Nie lubie zakupow. Nie znosze tego calego rytualu, tloku itd. ... Dla mnie to koszmar, a nie odwrotnie.
I tu nie wiem....czy to moja wina ???
czy ksiezniczki, mojej wewnetrznej, na ziarenku grochu...????
Zjebanej na tyle ze woli z gola dupa chodzic.
Bo ja od zawsze mialam problem z "odzieniem:)) Od zawsze nie znosilam
zakupow. Nawet wtedy, kiedy wygladalam jak szczypiorek, mialam mocno ubite w pale czego chce ubraniowo a czego nie.....
I tak za dzieciaka zakopywalam regularnie majtki w piaskownicy. Majtki i wszysto co nie bylo bawelna a przylegalo do ciala.
Troche siara, ale co zrobic? Wspomnien sie nie wybiera....
Potem nosilam tzw worki na ziemniaki. Szyte przez mame.
Po workach byla elegancja francja itd...
I juz byl czas ze dogadalam sie modowo sama ze soba AZ TU WtEM NAGLE RaPtEm przytylam tak ze matkoOO!!!
A potem bylo juz tylko gorzej...
Dupa i reszta taaak wielkie, ze pozostaly mi sklepy dla grubasow z asortmentem a la Irena Santor, nadmuchana.
Az do dzis.!!!! ... bo to oto co znalazlam..... w Etsy.
Reczna robota, wiekszosc moze byc uszyta na miare,
tylko sponsor mi potrzebny, bo drogie cholerstwo....
hahahaha rozwaliłaś mnie tym zakopywaniem majtek w piaskownicy :))))
ReplyDeletea co na to mama?
Ano sprawdzala regularnie czy juz zdjelam czy jeszcze nie :)))
DeleteNa szczescie wyroslam z tego, z zakopywania znaczy, ale np w domu nie dosze do tej pory majtek
ani stanika ...
rzeczy super! takie w moim guście i też pasujące na mnie ;)))
ReplyDeleteszkoda, że u nas nie ma takiego sklepu!
a ceny w jakim przedziale- podaj coś dla przykładu :))
sklep jest internetowy a ceny od 70 do 150£.... jak dla mnie baardzo drogo
ReplyDeletehttps://www.etsy.com/uk/
Delete