Powinnam to ja wiele, i nie bede sie o tym rozpisywac, mam ciagle obawy ze wejdzie tu zupelnie przypadkiem ktos ze znajomych , rozpozna kto ja..... i ... no nie wiem... ?
Znaczy tak, teraz to nie problem, bo ewentualnie jakis obrazek, muzyka ktorej slucham... neutralnie tak ze juz bardziej chyba sie nie da. I anonimowo zupelnie. I tak ma byc.
Gdybym zaczela Pisac, a nie udawac ze mam bloga :))) nie byloby juz anonimowo. Pewnie pisalabym o pierdolach co to mnie wkoorwily, pisalabym ze mam chronicznego dola...itd...
Wole chyba jednak tych chwil nie pamietac, nie rozkminiac... bo po co?
Dlatego powinnam zmienic tytul bloga na " toya nie pisze "... czasem jakis obrazek wrzuci.
Te sa z ostatniego wyjazdu do PL, z Warszawy.. Spacer z Tata..:)