Friday, 27 February 2015

Why ?

Zyjac w mieście tak baaardzo zróżnicowanym kulturowo i etnicznie staram sie sięgać po to co  jest w tym najlepsze..... .
czyli ludzie, żarło  i muzyka ...:)) heheh

I tak teraz kurczak dusi sie 
powoooli w przyprawach.
 (na jutro:) 
- i o matko jak pachnie !!!!!
Az okna wszelkie otworem.... !! 
bo tak jak uwielbiam kuchnie hinduska, to tego zapaszku PO gotowaniu, nie koniecznie..... 

No ale nie o gotowaniu mialo byc. 

Piosenka spodobała mi sie dawno temu, a mowi o rasizmie, kastach itd..  
I o milosci w tym wszystkim...

prosta melodia na trudny temat

Smutne i moze niektorych zadziwic, ale Hindusi sa chyba najbardziej rasistowska  nacja z jaka kiedykolwiek sie spotkałam.  
Przepaść miedzy tym co oni uważają za normalne a  moim zdaniem na ten temat, jest nie do ogarnięcia.
Status w spolecznosci ( nawet takiej micro ) zalezy od koloru skory....

Ale piosenka fajna, co nie?
ze Sri Lanki, chyba po a la tamilsko angielsku










12 comments:

  1. Piosenka super! Taka co się przyczepia :))))
    A co do kast, kiedyś o tym słyszałam. Jak też i o tym, że z zaklętego kręgu swojej kasty nie możesz się wyrwać. Nie możesz "awansować".

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadza sie. Nawet w Londynie w rodzinach gdzie dzieci urodzily i wychowały sie tu, zdążają sie morderstwa tzw honorowe, czyli kiedy dziewczyna np spotyka sie z chłopakiem z innej kasty. Poza tym łączenie sie w pary w ramach tej samej kasty czesto oznacza ślub z kims kogo my uważamy za bliska rodzine, np córka rodzonej siostry.

      Delete
    2. O tak o wzięła i pousuwała wpisy?? To ja tu herbatka laptopik i se myślę poczytam, a tu nie ma!!! No jakże to tak dziewczyno,hę?

      Delete
    3. Przepraszam Julcia, uwierz ze niechcacy, ja z telefonu pisze I paluchy mi polazlam ran gdzie nie trzeba :((
      A bylo o tym ze spania na lunch z kolezanka z Indii wyszly mi wyjatkowo pyszne. Taka chwalipieta ze mnie :)

      Delete
    4. No i słusznie! Chwalić się trzeba, bo inni czasem o tym zapominają :)

      Delete
    5. o matko - autokorekta wymiata - /dziekuje ci ajfoniku, ale doprawdy zastanawiam sie skad czerpiesz pomysly :))) /


      Delete
    6. :)))))) no wlasnie sprostowanie, spania z kolezanka nie bylo!

      Delete
  2. te ich podziały społeczne, te kasty są straszne! najgorzej mają ci z samego dołu...podobno są bardzo źle traktowani.

    muzyczka fajna :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. W pracy spotykam wielu Hindusów i widze te podziały na codzien. Nie wiedzac moge sie domyslic kto jest wyzej a kto nizej w tej ich hierarchi. Strasznie jest to przykre.

      Delete
  3. Wydaje mi się Toya, że wszystko zależy od miejsca i Ludzi. Poznałam w Londynie wielu Hindusów- są to duże dzieci, których etap dojrzewania skończył się na wersji nastolatka. Są bardzo dobrzy i oddani rodzinie i przyjaciołom... NA terenie Londynu zawierają związki małżeńskie nie koniecznie w obrębie jednej kasty... Co do kast to w Polsce są lepsze narzędzia nazywane tak ładnie- grupami społecznymi, w których przepaść między ludźmi jest widoczna gołym okiem...

    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Masz racje, ja tez nie wrzucam wszystkich do jednego wora, choc moj wpis moze to sugerowac.
      Te moje "opowiesci z krypty" pochodza glownie od bardzo bliskiej kolezanki z Indii, z ktora pracowalam
      przez chwile, lata temu, a przyjaznimy sie do tej pory. Oraz wlasnych obserwacji. To ona nauczyla mnie gotowac po ichniemu oraz opwiadala mi o rzeczach, o ktorych Hindusi czesto nie chca mowic. Moze sie wstydza, bo zdaja sobie sprawe z tego ze ich normy nie koniecznie sa normalne dla " white people" - cytuje mojego ulubionego taksowkarza, z Indii :)
      Duzo mozna sie od nich dowiedziec ( taksowkarzy znaczy) .... . chcesz czy nie:))))
      Ze np. bardzo przyjazny i zawsze usmiechniety wlasciciel sklepu na rogu, ma 19 letnia zone i dwoje dzieci z nia.... Starsze ma 3 latka. ZONK!!!!
      Oraz ze On, ten taksowkarz, tez szuka zony. Ale nie stac go na razie.
      Zapierdala robiac nadgodziny w Tesco, oraz na taksowce i juz niedlugo pojedzie do Indii po zone.
      Co w sumie dobrze sie sklada, bo ona dorosnie i nauczy sie gotowac, zanim on na nia zarobi. On ma ok. 30, ona ? nie wiem, pewnie nastotatka, skoro ma dorosnac.

      Delete