Tuesday, 22 April 2014

swieta..? odwolane...

Nie bylo koszyczka, ani nic co za tym idzie.....
Nic.
Zero tradycji.
Wiem, wstyd sie przyznac , ale
tak o..to moj pamietniczku wygladaly
moje swieta....

Pilam wino i sluchalam muzyki.




  albo to ....






8 comments:

  1. ech....jak cudnie grasz
    przy takiej muzyce można o koszyczku zapomnieć :)

    ReplyDelete
  2. Toya, co to jest jeden niepoświęcony koszyczek naprzeciwko całego życia????!!!!

    Zresztą, czy to ma jakieś znaczenie...ważne, że odpoczęłaś...wszystko to wymyślili ludzie!

    piękna muza, lubię taką :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. czuje sie rozgrzeszona zatem .... ze okna nie umyte chyba nie musze wspominac :(

      Delete
    2. O nie Kochana! Co jak co, ale okien Ci nie wybaczę ;))))))))))))))

      Delete
  3. Robisz co lubisz- a muza u Ciebie niezawodna :)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    ReplyDelete