Saturday, 9 February 2013

sobotNIE sprzatanie

Za dzieciaka sprzatalo sie u mnie w sobote, w kazda sobote. Nie moglam wyjsc z domu, zanim nie ogarnelam Mojego  Pokoju, oraz lazienki z kiblem i korytarza ze schodami. Dom byl duzy, bardzo duzy..  a sprzataczki trzy. Mama, starsza Siostra i Ja. Sprzatniecie "mojej dzialki" zajmowalo mi niekiedy caly dzien. 
Nienawidzilam tego. 
Odbilo sie to tak ze jako dorosla juz:) sprzatam wtedy kiedy mam na to ochote. 

Glosna muzyka i ...szmata..

A wiec voila :







2 comments:

  1. Oj rzucilo mi sie to na psyche, nienawidze sprzatac. Lubie natomiast jak jest czysto. Ciezko to pogodzic:(

    ReplyDelete