Tuesday 5 November 2013

Bedzie piosenka...ale smutna, i ze przepraszam bedzie

Nie odpowiedzialam na komentarze pod poprzednia notka, poniewaz Blogger zdecydowal ze nie moge dodawac komentarzy, ani na moim blogu, ani na inych. Nie mam pojecia co z tym zrobic, a na  pisanie ani na cokolwiek innego nie mialam ochoty ostatnio. 

Dziekuje za wsparcie laski:) 

I choc ciagle  mam wrazenie ze sie chwilami uzalam nad soba, to musze wspomniec ze moja otylosc, bo juz nie nadwaga, jest efektem depresji, a  nie odwrotnie. Depresja jest natomiast ..... ? No wlasnie.. Skad sie to bierze? Zaburzenia w mozgu?  Geny? konsekwencja pewnych zdarzen, decyzji, zaniedbania? Lenistwo?

Nie oczekuje odpowiedzi.. 
Tylko ktos kto przechodzil przez ten koszmar, jest sobie w stanie wyobrazic.  Buziaki

6 comments:

  1. Muza DOBRA naprawdę!
    Nie przechodziłam przez ten koszmar, ale wiem że to cholernie trudne i niewytłumaczalne

    ReplyDelete
  2. Kochana wiem coś o tym, ale podniosłam w porę powieki..
    Przeszłam czas, kiedy zaciągnęłam kołdrę i gdyby nie Młody, pewnie bym nie wstałą, odbudowała mnie jazda samochodem - jak jadę czuję , że mam nad czymś kontrolę, taki dziwny stan...
    Odnajdź zjawiska któe możesz kontrolować , dużo światła, muzy i uśmiechu :) rogala Ci życzę, trzymaj się powoli .... i wszystko wróci - sprawuj władzę :)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    ReplyDelete
  3. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  4. znam depresję tylko z opowiadań, ale myślę, że są ludzie, którzy są bardziej na nią podatni niż inni.

    ReplyDelete
  5. Toya a co Ty tak milczysz.
    Puściłabyś chociaż jakaś fajną muzę.

    ReplyDelete
  6. No właśnie!!! Puść chociaż jakąś muzę!!!
    Toya, rozumiem Cię doskonale i mam dla Ciebie Niespodziankę!!!
    Martwię się o Ciebie Dzieciaku!!! Świat wcale nie jest taki zły :))

    ReplyDelete