Sunday 14 December 2014

To niespanie

mnie wykańcza ...
zatem przepraszam wrazliwszych 
ale musze...
bo 
oto voila co znalazlam :)))

milego poniedziałku 

pozory mylą

fota z dzis
kto by pomyslal
a wystarczylo wyjsc rano na faja do ogrodu 
po nieprzespanej nocy .... 
temperatura minus 1

Monday 1 December 2014

o sprzataniu i co bardziej smierdzi

A wiec grzyba na oknach pozbylam sie dopiero dzisiaj.
I to nie ja, tylko Chłop moj.
 Dochodzący od 7 lat.
 Lepiej nam wychodzi jak nie mieszkamy razem) 

Odwalił kawał dobrej roboty.

 Naprawde.

Taki chlop to Perla::))

Umył ( w tym z grzyba) okna w kuchni, lazience i sypialni. 
Oczywiscie wszelkie plytki na ścianach po drodze. 
Duzo chloru poszlo. 
Odkurzyl tez porządnie wszelkie zakamarki a ja przeleciałem mopem :)

Okna wszelkie pootwierane, przeciag, 
bo smierdzi

Dwie godziny pozniej nadal wali  
 chlorem 
a nie yankee's super zapachem cynamonowym 

Ja: 
 naprawde nie wiem juz  co zrobic zeby pozbyc sie tego smrodu 
On: 
moze  ugotuj  ta swoja zupe, co wali Tak ze 
  zabija wszelkie inne zapachy.....
Ja:
????? kapusniak..????







Friday 14 November 2014

bezsennosc

Sluchaliscie kiedys Violetty Villas?
Ja tez nie. Az do dzisiaj. I to zupelnie na trzezwo:)))
Poczytalam tez troche o niej.
Strasznie smutna historia.....







Thursday 30 October 2014

Co ogladam


bo  na ogladaniu polega moje zycie ostatnio

mase problemow mam i zeby to zniesc 
i nie pojsc w ciemna strone
zawiesilam sie lekko i sobie ogladam 

w pracy ogladam ludzi 

gniazdo zmij i czarownic ominelam

zrobilam zamiane i
pracuje wieczorami z chlopami/facetami 
i chwale sobie..... 

po pracy filmy ogladam
a ostatnio to oto voila
Jessica Lange  wymiata

Aaaa i cytat z 3 czesci
"Why are you doing this to me ?
because I CAN.......:"





Sunday 24 August 2014

Friday 15 August 2014

zdzis - czyli Tadki po angielsku

czekalam po pracy na kolezanke, miala mnie odwiezc do domu
taka podsluchalam rozmowe ;

2 kierowcow ciezarowek czekajacych na rozladowanie

Kierowca 1:  hey, how are you fat ass?
Kierowca 2 : fuck off!
Kierowca 1: you fuck off !
Kierowca 2 : you fuck off  man !!!
Kierowca 1: you fuck off fucker!!

Po czym sie serdecznie usciskali na powitanie.:)))





Tuesday 12 August 2014

Wtorek

Szczerze mowiac to wkoorwia mnie reakcja "publicznosci" na smierc Robina W.
Taki smieszny a pacz pani...
I mysle sobie - a odpierdolcie sie wszyscy od  niego.

No i komentarze ze komik.
Ja  widzialam w nim wrazliwosc, jakis taki wewnetrzny, ukryty niepokoj... ale nie komika.

Dobra,  wiem ze zbyt osobiscie podchodze do tematu.
Coraz czesciej uswiadamiam sobie ze jedyne co mnie trzyma przy zyciu to swiadomosc ze w kazdej chwili moge popelnic samobojstwo.
W kazdej.
Paradoksalnie dziala  to na mnie terapeutycznie.....
No i odpowiedzialnosc oczywiscie. Za bliskich.
Nie mam prawa fundowac bratu, siostrze, tacie, K. i kilku innym bliskim mi osobom syfu ktory bylby konsekwencja mojej decyzji.

Nie oczekuje ze ktokolwiek mnie zrozumie, bo zrozumienie kogos kto zyje z depresja, dla osoby ktora nigdy nie przezyla depresji nie jest moim zdaniem mozliwe.

Mozna sobie wyobrazac, domyslac sie, czerpac wiedze zeby dowiedziec sie, ze to wcale nie o smutek chodzi, a raczej o brak jakichkolwiek emocji, totalny bezruch i brak motywacji do czegokolwiek.  Zero zycia w zyciu.


Kiedys, dawno temu, mialam sasiadke, ktora zaniedbywala mala  4 letnia coreczke. Dzieciak platal sie, a mama wiecznie spala. W chacie syf, dziecko glodne, nie mogla wstac i odprowadzic malej do przedszkola.
Wyreczalam ja, zabieralam dziewczynke do przedszkola, do siebie, na spacery, karmilam itd.... gardzac jednoczesnie jej matka.
Bo jak to ze nie mozna dupy podniesc z wyra???
Nie moglam tego pojac.

Teraz rozumiem.




Saturday 12 July 2014

jak sie nie ma co sie lubi......to sie nie ma co sie lubi... .... czyli w moim ogrodzie

gdyby tu pajaki dzialaly tak jak to robia w moim domu
to o matko.....
nie dokopalabym sie
.....
a  tak mam ZNOW zawiruszonego laptopa

bo  w necie  nie ma pajakow..  
= bardzo pozyteczne stworzenia

wiec zanim totatnie zardzewieje ten moj  a la pseudo blog czyli pamietniczek
zamieszcze kilka zdjec, ktore obrazuja co obecnie robie w wolnych chwilach

a ze nie robie nic, to beda to chwasty....
powaznie
zero mocy we mnie
poczytuje troche
troche maluje...






















Friday 2 May 2014

Piatek

Sporo mi sie w glowie kotluje, ale nie sposob ulozyc to w literki. Nie umiem to jedno, drugie ze boje sie jednak uzewnetrzniac w necie. Ze ktos zajrzy. I oceni. A ja wole byc anonimowa.
Pierwsze zdjecie nie jest moje. 


Tuesday 22 April 2014

wczoraj byla wiosna...








swieta..? odwolane...

Nie bylo koszyczka, ani nic co za tym idzie.....
Nic.
Zero tradycji.
Wiem, wstyd sie przyznac , ale
tak o..to moj pamietniczku wygladaly
moje swieta....

Pilam wino i sluchalam muzyki.




  albo to ....






Thursday 13 March 2014

w skali

Jakie masz samopoczucie? W skali od 0 do 10?

Trudne pytanie, co?

Staram sie byc uprzejma.

Zamierzalam napisac dlugo i na temat, ale zdaje sie mam wirusa w laptopie,
i nie napisze.
 Zatkal sie.

Ale za to fajna piosenka bedzie,
Chyba?
 bo nie mam pojecia o czym
taka na wiosne....